Polski przemysł apeluje do ministra Domańskiego. Firmy żądają strategii, wsparcia i szybszej transformacji

Przedstawiciele 26 organizacji przemysłowych – od hutników i producentów cementu po sektor OZE i branżę kosmetyczną – skierowali do ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego apel o pilne działania na rzecz modernizacji i dekarbonizacji polskiego przemysłu.

Podkreślają, że bez jasno wyznaczonej strategii i wsparcia finansowego Polska straci konkurencyjność, a całe sektory mogą zostać wypchnięte z europejskiego rynku.

Apel do rządu: przemysł potrzebuje strategii, finansowania i uproszczeń

Sygnatariusze Paktu dla polskiego przemysłu przekonują, że dotychczasowy model rozwoju gospodarki się wyczerpał. Rosnące koszty energii, presja konkurencyjna ze strony państw, które już wykorzystują unijne instrumenty finansowe, a także zaburzone łańcuchy dostaw stawiają polskie firmy w trudnej sytuacji. Zdaniem organizacji biznesowych bez wieloletniego planu transformacji i wsparcia inwestycji przemysł zacznie tracić tempo.

Przedstawiciele branż wskazują, że obecnie przedsiębiorstwa nie oczekują braku ingerencji państwa, ale aktywnej współpracy. Transformacja energetyczna wymaga inwestycji w innowacje, infrastrukturę oraz technologie niskoemisyjne – a bez strategii i wsparcia finansowego wiele firm nie będzie w stanie sprostać unijnym wymaganiom ani rosnącej presji konkurencyjnej.

Siedem postulatów przemysłu: od krajowej strategii po inwestycje w kadry

Autorzy apelu przedstawili siedem głównych oczekiwań wobec rządu:

1. Strategia dla całego przemysłu – obejmująca precyzyjny plan finansowania transformacji i spójna z dokumentami takimi jak KPEiK czy Strategia Rozwoju Polski 2035.
2. Program finansowania dekarbonizacji – bazujący na środkach z ETS i funduszach unijnych, obejmujący zarówno inwestycje technologiczne, jak i wsparcie operacyjne.
3. Uproszczenia regulacyjne – szczególnie w zakresie procedur pozwoleniowych, które w Polsce wciąż trwają dłużej niż w innych państwach UE.
4. Inwestycje w infrastrukturę i innowacje – w tym rozwój wodoru, biometanu, technologii wychwytywania CO₂ czy systemów magazynowania energii.
5. Rozwój kapitału ludzkiego – konieczne są środki na szkolenia, kształcenie zawodowe i wsparcie badań.
6. Wsparcie producentów czystych technologii – zwłaszcza projektów wysokiego ryzyka, które nie są jeszcze w pełni dojrzałe, ale mają strategiczne znaczenie.
7. Stały dialog między rządem a przemysłem – mechanizm konsultacji, który umożliwi reagowanie na zmieniające się potrzeby gospodarki.

Sygnatariusze podkreślają, że tylko wdrożenie takiego pakietu pozwoli Polsce realnie konkurować z państwami, które agresywnie wspierają swoje przemysły – jak Niemcy, gdzie pomoc publiczna na dekarbonizację sięga nawet 60 proc. inwestycji.

„Sami podstawiamy sobie nogę”. Przemysł wskazuje na bariery i opóźnienia

Największym problemem, na który zwracają uwagę eksperci, pozostają przeciągające się procedury administracyjne. Przedsiębiorcy skarżą się, że budowa własnych instalacji OZE czy realizacja projektów niskoemisyjnych trwa w Polsce wielokrotnie dłużej niż w innych krajach UE.

Brakuje też zaplecza kadrowego. Według Fundacji Wind Industry Hub już w najbliższych latach w łańcuchach dostaw energetyki wiatrowej zabraknie tysięcy specjalistów, a obecny system kształcenia nie nadąża za potrzebami rynku.

W dyskusji podkreślono również, że polskie firmy chcą inwestować w technologie niskoemisyjne – lecz w wielu obszarach kraj pozostaje daleko w tyle. Dobrym przykładem jest biometan: podczas gdy we Francji działa kilkaset instalacji, w Polsce uruchomiono dopiero pierwszą.

„UE to nie klub dżentelmenów”. Biznes oczekuje asertywnej polityki

Reprezentanci przemysłu apelują także o bardziej zdecydowaną postawę polskich władz w Brukseli. Ich zdaniem państwa członkowskie coraz częściej stawiają na ochronę własnych interesów, a Polska powinna zacząć działać podobnie, zwłaszcza w obszarach związanych z transformacją energetyczną i finansowaniem innowacji.

Zdaniem autorów listu opracowanie krajowej strategii przemysłowej i partnerski dialog z rządem to pierwszy krok, który może otworzyć drogę do budowy nowoczesnej, niskoemisyjnej gospodarki. Jeśli rząd wykorzysta unijne instrumenty wsparcia, Polska ma realną szansę stać się jednym z liderów zielonej reindustrializacji w Europie.